Weekendowe zmagania KP LAS Puszczykowo

Sporo się działo w trakcie minionego tygodnia. W sobotę seniorzy, jak to często ostatnio bywa, z krótką ławką udali się do Mosiny, licząc na udany rewanż za derbową porażkę na jesieni. Cel ten został zrealizowany połowicznie. Wynik w 60 minucie otworzyli gospodarze, chwilę później wyrównał Mateusz Szymański, a do końca spotkania rezultat remisowy nie uległ już zmianie. KS 1920 Mosina - Las Puszczykowo 1:1.

W środę sezon zakończyli młodsi. Mimo pełnej mobilizacji ze strony zespołu z awansu do I ligi okręgowej cieszyć się może UKS AKADEMIA SPORTOWA "ORLIK" Kaźmierz. Początkowo przewagę miał Las, szybko tworząc dwie groźne sytuacje, których niestety nie udało się zamienić na bramki, co gorsza sztuki tej dokonali rywale. Dalsza część I połowy to chyba najsłabsze 30 minut tego zespołu w tym roku. Nasi juniorzy nie radzili sobie z szybkimi przerzutami na skrzydło gospodarzy z Kaźmierza, przez co na przerwę schodziliśmy z bagażem sześciu straconych goli. Po przerwie zespół pozbierał się i był w stanie nawiązać równorzędną walkę, co zaowocowało bramkami Gracjana Michałowskiego i Piotra Kamoli, który dobił uderzenie Piotra Majewskiego. Niestety strzelali również rywale, co w konsekwencji przełożyło się na końcowy wynik 9:2. Juniorzy zajęli najniższe miejsce na podium z trzema zwycięstwami, remisem i czterema porażkami w wiosennych rozgrywkach, strzelili 34 gole, a stracili jednego mniej. Orlik-Las 9:2.

Przedostatni ligowy mecz na małe bramki i skrócone boisko rozegrała drużyna młodzików. Z wyjazdu na teren Lidera Swarzędz przywieźli bardzo cenne trzy punkty, dzięki którym wciąż pozostają w grze o utrzymanie w I lidze okręgowej. Udało się to dzięki zachowaniu czystego konta i bramkom Bartosza Gościniaka i Filipa Maciołka. Lider-Las 0:2.