Las Puszczykowo ośmielony ostatnim zwycięstwem w klasie A przeciwko zespołowi z Łopuchowa, pełen nadziei pojechał na derbowy pojedynek z dobrze znanym Lubońskim KS.
Zespół Lasu wygrał w poprzedniej kolejce przeciwko KS Łopuchowo, co było pierwszym zwycięstwem drużyny z Puszczykowa w wieloletniej rywalizacji z tym zespołem. W meczu z sąsiadem zza miedzy, zabrakło kilku ważnych zawodników w pierwszym składzie, m. in. Dominika Kollata, który zmaga się z kontuzją kolana.
Cała drużyna pojawiła się na obiekcie przeciwnika w bojowych nastrojach, mając na uwadze ostatni sezon, w którym mecz w Luboniu zakończył się porażką 4-0 i zaledwie remisem w Puszczykowie 1-1.
Od pierwszego gwizdka sędziego widać było duży respekt obydwu zespołów. Drużyna z Lubonia szybciej weszła w mecz i po rzucie wolnym z lewej strony boiska zdobyła bramkę. Płasko wstrzelona piłka zaskoczyła nie tylko obrońców Lasu, ale również bramkarza. 1-0 dla gospodarzy w 2 minucie.
Las podjął rękawicę i uporządkował grę. Kilka akcji zapowiadało bramkę dla zespołu KP Las. Udało się to w 25 minucie, po rzucie rożnym Hubert Kowalkiewicz głową wyrównał wynik. Do przerwy wynik nie zmienił się, ale mecz był dynamiczny z obu stron.
Po przerwie luboński zespół zaatakował, czego konsekwencją był rzut karny. Wydaje się, że można było uniknąć tej sytuacji, ale sędzia wskazał na 11 metr. 2-1 dla Lubońskiego i Las od nowa zaczynał pogoń za korzystnym rezultatem.
Napór naszej drużyny, raz po raz rozbijał się o defensywę, ale w końcu udało się Jakubowi Smurze znaleźć lukę w defensywie. 25 minut przed końcem meczu był remis. Trenerzy, zarówno Lubońskiego - Marek Wilczyński, jak i Lasu - Sebastian Maćkowski starali się wpłynąć na wydarzenia na boisku dokonując zmian i korekt w ustawieniu. Lepszy w tych posunięciach okazał się szkoleniowiec drużyny z Puszczykowa.
Dzięki kolejnej fantastycznej kontrze udało się zamknąć wynik spotkania na 2-3 dla Lasu Puszczykowo i zdobyć trudny teren w Luboniu. Szczęśliwym strzelcem został Filip Bąkowski w 87 minucie. Sędzia doliczył 5 minut. Wynik nie uległ zmianie, Las pokonał 3-2 Luboński KS na stadionie przy ulicy Rzecznej w Luboniu!
Kilkunastoosobowa grupa kibiców z Puszczykowa wracała z meczu usatysfakcjonowana.