Weekendowe zmagania KP LAS

W minioną sobotę zespoły KP LAS rozegrały mecze. Niestety bez większych sukcesów.

Przedpołudnie rozpoczęło się nieźle, w 24. minucie meczu rocznika 2008 przeciw PKS Racot świetnym podaniem prostopadłym popisał się Olaf Kluczyk, do piłki tuż przed bramkarzem gości dopadł Filip Maciołek i wyprowadził zespół z Puszczykowa na prowadzenie. Niestety, chwilę później rywale wyrównali i przejęli inicjatywę, której nie oddali do końca spotkania. Nasz zespół jednak potrafił bardzo dobrze się bronić, a od czasu do czasu również wyprowadzić groźny kontratak. Do końcowego gwizdka nie zobaczyliśmy jednak więcej bramek. Remis młodzików 1:1 to jedyny pozytyw tego weekendu.

Wyjazdowy mecz juniorów przeciwko LKS Kłos Gałowo rozpoczął się od szybkiego wyjścia gospodarzy na prowadzenie. Kilkanaście minut później z rzutu wolnego bramkę wyrównującą zdobył Dawid Joksz. Piłkę zmierzającą do siatki blokował jeszcze ręką obrońca Kłosu, jednak co ciekawe nie został za to upomniany kartką. Niestety, do przerwy nasi juniorzy stracili jeszcze dwie bramki. Realna okazja do odwrócenia losów meczu pojawiła się w drugiej połowie. W 61 minucie indywidualną akcją po lewej stronie boiska popisał się Gracjan Michałowski, a dobitkę po jego strzale na bramkę zamienił Piotr Nieckarz. Gol kontaktowy podciął skrzydła naszym rywalom, mimo to dość szybko udało im się podwyższyć wynik czwartą bramką, która "ustawiła mecz". Zespół Lasu pod koniec spotkania opadł z sił, co skutkowało utratą kolejnych dwóch goli i wynikiem 6:2. Kłos był drużyną zdecydowanie lepszą, nie była to już jednak różnica klas, jak to miało miejsce w jesiennym starciu tych zespołów.

Negatywną niespodziankę sprawili seniorzy, z wyjazdu do GKS Tęcza-Osa Osieczna wrócili z bagażem pięciu straconych goli i bez choćby jednej zdobytej bramki.