Według pomiarów na wodomierzu w Puszczykowie woda w sobotę 29 maja od godziny 6 rano do godziny 6 wieczorem podniosła się o 5 cm. W Śremie poziom wody od dwóch dni już nie rośnie, więc można się spodziewać, że dzisiaj była to fala kulminacyjna. Wszystkie zagrożone miejsca są stale monitorowane i na razie nie ma groźby przelania usypanych wałów. Problemem jest przesiąkanie wody, szczególnie na grobli - drodze powiatowej od szosy mosińskiej do dworca PKP.

Otrzymujemy komunikaty ze Śremu, że tam od dwóch dni poziom wody się nie podnosi. Dziś w Puszczykowie poziom wody jest najwyższy ze spodziewanych i przy założeniu, że sytuacja  drastycznie się nie pogorszy, nie powinien już wzrastać.

W nocy poziom wody wzrósł o około 5 cm. Puszczykowo jest stale monitorowane w miejscach najbardziej zagrożonych zalaniem. Na drodze pomiędzy dworcem PKP w Puszczykowie a skrzyżowaniem z drogą 430 w Łęczycy został zasypany przepust celem uniemożliwienia przedostania się wody w stronę miasta. Wał jest nasiąknięty wodą, która w kilku miejscach znajdowała ujście i przeciekała. Wał umocniono ziemią.

W tej chwili nie ma bezpośredniego zagrożenia zalaniem ulic: Lipowej, Łąkowej i Poznańskiej na odcinku od Łąkowej do Lipowej.