![](/archiwalna/images/brave_kids_2014/brave_kids_final_fot.mateusz bral_1.jpg)
Prawie 100 młodych artystów, wyjątkowa mieszanka kultur i pokaz niezwykłych umiejętności. Finał 5. edycji Brave Kids w Teatrze Polskim był wspaniałą lekcją współpracy i porozumienia, której owacjom nie było końca.
Piątkowy wieczór we wrocławskim Teatrze Polskim należał do najodważniejszych dzieci z 17 krajów świata. Finał programu Brave Kids zgromadził na jednej scenie imponującą mieszankę kultur, które udało się połączyć w jedną improwizowaną formułę – budzącą zachwyt widzów w każdym wieku.
Spektakl został przygotowany przez grupę szwedzkich artystów The Awake Projects. Jak udało im się wykorzystać energię dzieci z całego świata? Od samego początku scena rozbrzmiewała pulsującymi rytmami afrykańskich bębnów. W przygaszonym świetle reflektorów na scenę zaczęły wychodzić kolejne postacie. Deski Teatru Polskiego szybko zapełniły się dziesiątkami stóp z Europy, Azji, Bliskiego Wschodu, Ameryki Południowej i Afryki. Wtedy scena rozbrzmiała śpiewem dzieci. Wszyscy przedstawiciele tegorocznej edycji Brave Kids odezwali się jednym, silnym głosem. I nawet mimo różnic językowych, młodzi artyście rozumieli się doskonale.
- Ideą projektu Brave Kids jest nauka tolerancji, zrozumienia i współpracy bez granic – mówi Karol Gołaj, producent wykonawczy Brave Kids. – Spektakl finałowy oddał to przesłanie w stu procentach, prezentując w jednym miejscu wyjątkową mieszankę kultur i tradycji, które wzajemnie się uzupełniały.
Krótki, chóralny wstęp szybko przeszedł w dynamiczną mieszankę tańca, akrobatycznych popisów i oryginalnej choreografii. Zaskoczył odważny mariaż stylów. Zgromadzona widownia mogła posłuchać rapowanych wstawek w ludowym akompaniamencie, podziwiać umiejętności młodych tancerzy, czy przekonać się, że capoeira, to nie tylko brazylijska specjalność. Mniej więcej w połowie spektaklu prawdziwą niespodzianką okazał się występ trzech dziewczynek z Ugandy, których soulowy utwór idealnie wpasował się w dalszą część wieczoru.
- Zaprezentowaliśmy, to co dla młodych artystów unikalne, ale też zrozumiałe dla szerokiej widowni. Tego wieczoru sztuka okazała się uniwersalnym językiem, który łączy i wzbudza podobne emocje – dodaje Karol Gołaj.
Mistrzowski popis młodych wokalistek otworzył drugą połowę przedstawienia. Zabawnym popisom nie było końca. Co chwila, małe i większe grupki artystów prezentowały charakterystyczne dla siebie formy. To tak, jakby chcieć za jednym razem pokazać wszystkie atrakcje, które towarzyszyły tegorocznej edycji programu. W pewnym momencie dzieci i ich liderzy złapali wielką, okrągłą płachtę, które podkreślała przekaz płynący ze sceny – wszyscy jesteśmy członkami jednej, międzykulturowej rodziny. To wydarzenie stanowiło wstęp do wyjątkowego finału, gdzie nie zabrakło pozytywnych emocji.
- Radość i energia dzieci przelały się na widownię, którą w dużej części stanowiły rodziny goszczące Brave Kids w tym roku i poprzednich latach. Ten projekt tworzy więzi, które mogliśmy dostrzec podczas występu finałowego – mówi Karol Gołaj.
Na koniec młodzi artyści wypuścili w powietrze kolorowe balony – ostatnią pamiątkę ich tegorocznej obecności we Wrocławiu. Oklaskom publiczności nie było końca i nawet najmłodsi goście Teatru Polskiego z uwagą wyczekiwali bisów. Tak zakończyła się kolejna edycja Brave Kids. Programu, który udowadnia, że sztuka potrafi pokonać wszystkie granice.
![](/archiwalna/images/brave_kids_2014/brave_kids_final_fot.mateusz bral_1.jpg)
|