Zwierzęta
uczą nas szacunku do drugiej, żyjącej istoty, uczą
odpowiedzialności i obowiązkowości – takie jest powszechne
przekonanie. Szara rzeczywistość pokazuje zupełnie inne oblicze
człowieczeństwa: codziennie co najmniej jedno zwierzę zostaje
bezmyślnie porzucone.
Problem
ten stale się nasila i staje znacznie bardziej dotkliwy zimą, kiedy
porzucone bezbronne zwierzęta po prostu zamarzają. Ostatnie
porzucenia zwierząt w Puszczykowie to już swoisty popis
człowieczeństwa, a puszczykowscy Strażnicy Miejscy mają pełne
ręce roboty. Dla przykładu - w lesie na mrozie ktoś porzucił w
kartonie siedem kotków skazując je tym samym na nieuniknioną
śmierć, inni nieznani właściciele przywiązali psa przed
delikatesami Arturo i odjechali pozostawiając zwierzę przywiązane
do słupka, w śniegu, na kilkunastostopniowym mrozie. Wycieńczone,
prawie zamarznięte zwierzę odratowała Straż Miejska.
Schroniska
w całym kraju pękają w szwach. Do puszczykowskiego przytuliska
prowadzonego przez firmę Eko-Rondo w ciągu miesiąca Straż Miejska
przywozi po kilka bezpańskich psów, a odbierany jest jeden, czasem
dwa na miesiąc. Mimo, iż nasze przytulisko już teraz jest prawie
przepełnione, zaczynają napływać prośby z innych gmin, by i z
ich terenów psy trafiały do Puszczykowa. Dzieje się tak, ponieważ
powiatowy lekarz weterynarii podjął decyzję o likwidacji
schroniska w Swarzędzu.
Może
warto by w ramach kary za porzucenie zwierzęcia, oprócz grzywny
nakazać wizytę w schronisku? Może gdyby choć raz tacy sprawcy
odwiedzili schronisko dla zwierząt i obejrzeli ten ogrom smutku,
pustki i cierpienia, zastanowiliby się nad tym, co zrobili. Może
dotarłoby do nich, że człowiek już na zawsze staje się
odpowiedzialny za to, co oswoił.
Poniżej prezentujemy zdjęcia odłowionych ostatnio przez Straz Miejską zwierząt.
|